tag:blogger.com,1999:blog-73656702827597728532024-03-06T10:19:59.132+01:00Laura Bellini blogLaura Bellini bloghttp://www.blogger.com/profile/15656471267265758574noreply@blogger.comBlogger88125tag:blogger.com,1999:blog-7365670282759772853.post-73640715184087742042015-06-29T23:51:00.002+02:002015-06-30T00:03:20.734+02:00Zmiana adresu. Zapraszam.Dzień dobry Kochani,<br />
<br />
Piszę, bo nadszedł wiatr zmiany....<br />
<span style="font-size: x-large;"><br /></span>
<span style="font-size: x-large;">Zapraszam Was na własną stronę autorską: <a href="http://www.laurabellini.pl/">http://www.laurabellini.pl/</a></span><br />
<span style="font-size: x-large;">Od dzisiaj tam będziemy się spotykać.</span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span>
Kochani, dziękuję za te lata spędzone tutaj, utwierdziły mnie w przekonaniu, by pójść tą droga dalej.<br />
Są zmiany, piszę pełną parą. Ukończyłam książkę dla dzieci, premiera już w lipcu! Zapraszam po szczegóły na stronę!<br />
Jestem w połowie pracy nad zbiorem opowiadań oraz powieścią.<br />
<br />
Zapraszam na stronę!<br />
Do zobaczenia!<br />
Laura Bellini<br />
<span style="font-size: large;">www.laurabellini.pl</span><br />
<br />Laura Bellini bloghttp://www.blogger.com/profile/15656471267265758574noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7365670282759772853.post-6989231673228876502015-02-25T11:06:00.002+01:002015-02-25T11:06:39.147+01:00Wiosna.<span style="font-size: large;">Zza mojego okna balkonowego od tygodnia już słychać śpiew wiosennych ptaków. Wczoraj na spacerze leciało nade mną stado dzikich gęsi, cały, olbrzymi klucz. Gęgały tak głośno, że od razu podniosłam głowę do góry. Był to wspaniały widok .Jeszcze miesiąc pozostało do kalendarzowej wiosny, ale ona już jest. Czuć ją w powietrzu z każdym oddechem.</span><br />
<span style="font-size: large;">Zaczyna się piękna pora, coraz dłuższe dni, przybywają coraz to nowe gatunki ptaków, drzewa puszczają listki, trawa się zieleni. Niebo się zmienia, pojawia się inny błękit i wiosenne obłoczki. Coś wspaniałego.</span><br />
<span style="font-size: large;">Chce mi się tylko chodzić na spacery i cieszyć tą pogodą i zjawiskami.</span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-size: large;">A tu muszę się pochwalić, że pisanie dobrze mi idzie. Skończyłam bajkę. Na razie jest to surowy stan, bez edycji, ale jest. Poza tym piszę nowa książkę i kilkanaście stronic pisanych czcionką nr.11 już jest.</span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-size: large;">Wiem, że tutaj trochę nawalam, a ten blog bardziej staje się stroną autorską niż dziennikiem. Siły, pomysły, energię kieruję na pisanie powieści, w którą się wciągnęłam, wiec nie chcę wychodzić z tego stanu, bo może dzięki temu ją skończę. Wierzę, że mi kibicujecie.</span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-size: large;">Będę Was informować o postępach, a kiedy natchnie mnie na pisanie tutaj, to znowu wrócę z jakimś odrębnym postem.</span><br />
<span style="font-size: large;">Miłej wiosny!</span>Laura Bellini bloghttp://www.blogger.com/profile/15656471267265758574noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-7365670282759772853.post-36997830630336835332015-02-11T23:07:00.002+01:002015-02-11T23:07:40.117+01:00Dzięki!<br />
Dzięki za oddane głosy na Laurę!<br />
<br />
<br />Laura Bellini bloghttp://www.blogger.com/profile/15656471267265758574noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7365670282759772853.post-84382516508257955782015-02-03T15:00:00.000+01:002015-02-06T00:15:14.100+01:00<span style="font-size: x-large;">C</span><span style="font-size: large;">ześć i czołem!</span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-size: large;">Pragnę was poinformować, że mój tekst o </span><a href="http://laurabellini.blogspot.com/2014/06/helena-mniszkowna-tredowata-dac.html" style="font-size: x-large;">Trędowatej</a><span style="font-size: large;"> zgłosiłam do konkursu:</span><br />
<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg1nDlrrISZRdGuhFUUA20EseS0cxW_mV8KJAK5WVQ2KfpkleSjyb4NFQ-bLmJPQTOmWoDykCzPIOGo1cAn0aq0Cp_J7JeSilXCzB-iYkBGcf_gk7WF4Q5Qj-sSX8QCUgJXds3VKQzuflH9/s1600/300x165-tekstRoku+(3).png" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg1nDlrrISZRdGuhFUUA20EseS0cxW_mV8KJAK5WVQ2KfpkleSjyb4NFQ-bLmJPQTOmWoDykCzPIOGo1cAn0aq0Cp_J7JeSilXCzB-iYkBGcf_gk7WF4Q5Qj-sSX8QCUgJXds3VKQzuflH9/s1600/300x165-tekstRoku+(3).png" height="220" width="400" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><br /></td></tr>
</tbody></table>
<span style="font-size: x-large;">P</span><span style="font-size: large;">roszę,</span><br />
<span style="font-size: large;"> </span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjxrctDofXWoXkq2ZKmvfuOsZ3WP6hOBk0ZicS6aBbRai18nbWe-CVQeXsKOHSL3rlwOPha2iOhpmXIiTeiVl8Y2bqSBxOtfn7f09TUlt-iWsEO-6-dMepVMrSQgFmxPcQJoPkS4CnoIjMI/s1600/socialImgFb.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjxrctDofXWoXkq2ZKmvfuOsZ3WP6hOBk0ZicS6aBbRai18nbWe-CVQeXsKOHSL3rlwOPha2iOhpmXIiTeiVl8Y2bqSBxOtfn7f09TUlt-iWsEO-6-dMepVMrSQgFmxPcQJoPkS4CnoIjMI/s1600/socialImgFb.png" height="235" width="640" /></a></span></div>
<span style="font-size: large;">Koszt jednego smsa wynosi 1,23zł.</span><br />
<span style="font-size: large;">Dzięki!</span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span>Laura Bellini bloghttp://www.blogger.com/profile/15656471267265758574noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7365670282759772853.post-78275375449674053372015-01-14T20:33:00.000+01:002015-01-20T02:22:57.300+01:00Dwa lata Laury!<span style="font-size: large;">Witam Was serdecznie.</span><br />
Tak, dzisiaj są drugie urodziny bloga.<br />
Mój zapał do niego jest jakby trochę wystudzony ostatnio. Energię pochłaniają mi moje dwa nowe projekty.<br />
Pierwszy- nowa powieść, którą piszę od początku stycznia. Współczesną, a nie historyczną. Drugi- bajka,<br />
którą równocześnie piszę od grudnia. Dobrze mi idzie. Nowe rzeczy zaczyna się z nową energią i nadzieją, że się je doprowadzi do końca.<br />
Moja powieść historyczna została zawieszona na kołku. Wierzę, że jeszcze przyjdzie pora, by ją dokończyć. Musiałam ją odłożyć i przestać się dołować, że tak słabo mi z nią szło. Słabe postępy, a właściwie stagnacja z nią związana strasznie mnie odciągnęły od konstruktywnej pracy.<br />
Najważniejsze jest pisanie. Inaczej się pisze rzeczy współczesne, a inaczej osadzone w konkretnym okresie historycznym.Towarzyszy temu inny nakład pracy. Teraz, przy małym dziecku, potrzebuję oddechu. Zresztą, temat tamtej powieści ciągnie się zbyt wiele lat. Na razie mówię pas.<br />
Cieszę się, że piszę. A piszę prawie codziennie. To duży postęp jest i różnica, do wcześniejszych etapów. Czuję się bardzo zmotywowana. Życzcie mi tylko czasu na pisanie, a resztę zrobię sama i doczekacie się konkretów w przyszłości.<br />
<br />Laura Bellini bloghttp://www.blogger.com/profile/15656471267265758574noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7365670282759772853.post-70681663870080199102015-01-12T00:55:00.002+01:002015-01-12T00:55:58.058+01:00<span style="background-color: #fff2cc;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: x-large;"><br /></span>
<i><span style="color: red; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><b><span style="font-size: x-large;">"Rodzina: najzacniejsze i najtrudniejsze zadanie</span><span style="font-size: large;">".</span></b></span></i></span><br />
<br />
<br />
<span style="color: red; font-size: large;"><i>Laura Bellini</i></span>Laura Bellini bloghttp://www.blogger.com/profile/15656471267265758574noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7365670282759772853.post-78044916579649233542015-01-08T01:41:00.001+01:002015-01-08T01:41:17.526+01:00Elvis spod znaku Koziorożca skończyłby dzisiaj 80 lat!Elvis mógłby dożyć takiego wieku, jak Brigitte Bardot, której taki sam jubileusz obchodziliśmy w zeszłym roku, niestety 38 lat temu miał śmiertelny atak serca.<br />
Jednak pamięć o nim nie gaśnie, a fenomen Elvisa nawet się rozwija.<br />
Myślę o nim, zawsze o nim myślę na początku stycznia.<br />
Był wspaniały. I ten jego uśmiech...<br />
<br />Laura Bellini bloghttp://www.blogger.com/profile/15656471267265758574noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7365670282759772853.post-12014479574470716642014-12-24T01:38:00.000+01:002014-12-24T01:38:00.415+01:00Wesołych Świąt!<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgUcjSghY91SgZnxzWAuP5mjuWS0diNbxY1Xy15N51F_-FXADYFRkZu7dmTnOnyjLiK2uDDVKggcsXK48_hw3R2-uJRAnwX2yZ8by86x5j8nXF481bmkmcMA1T0UBS6xaRpOagthyEt0pJk/s1600/2010,poznanie,+jastrzebia+g%C3%B3ra,+warszawa+004.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgUcjSghY91SgZnxzWAuP5mjuWS0diNbxY1Xy15N51F_-FXADYFRkZu7dmTnOnyjLiK2uDDVKggcsXK48_hw3R2-uJRAnwX2yZ8by86x5j8nXF481bmkmcMA1T0UBS6xaRpOagthyEt0pJk/s1600/2010,poznanie,+jastrzebia+g%C3%B3ra,+warszawa+004.jpg" height="480" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Gdańska choinka 2010r. Fot. Mój Mąż.</td></tr>
</tbody></table>
<span style="font-size: x-large;"><br /></span>
<span style="font-size: x-large;">Moi Drodzy</span><br />
<span style="font-size: large;"> Życzę Wam pięknych Świąt Bożego Narodzenia, nie białych (jak na zdjęciu), bo na takowe w tym roku szans nie ma przy 8 stopniach Celsjusza.</span><br />
<span style="font-size: large;">Zdrowych, smacznych (mam nadzieję, że z gotowaniem i pieczeniem się wyrobiliście:-)) oraz spokojnych Świąt w gronie bliskich.</span><br />
<span style="font-size: large;">Życzę Wam Świąt takich, jakie sobie wymarzyliście. Bez napinki.</span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-size: large;"> Laura Bellini</span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span>Laura Bellini bloghttp://www.blogger.com/profile/15656471267265758574noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7365670282759772853.post-10395379090515731322014-12-03T08:11:00.000+01:002014-12-03T08:11:12.908+01:00Powodzenie programu "Świat się kręci".<br />
Zastanawialiście się dlaczego ludzie oglądają ten program późnym popołudniem i dlaczego cieszy się on takim powodzeniem?<br />
Zapewne nie tylko dlatego, że zapraszają co dzień innych gości. Chodzi raczej o formułę i o nas.<br />
Zmieniła się obyczajowość. Kiedyś ludzie częściej się odwiedzali, zapraszali wzajemnie do siebie, bądź wpadali bez zaproszenia i zbędnego krygowania się.<br />
Obecnie ludzie nie spotykają się, gorzej- coraz rzadziej rozmawiają ze sobą.<br />
Po co się odwiedzać, siadać przy stole i rozmawiać.<br />
Wystarczy włączyć TVP i widzimy krągły stół, gości oraz rozmowę- uwaga- <b>na żywo</b>! Dookoła siedzą ludzie i my też mamy namiastkę poczucia, że w tej rozmowie uczestniczymy.Wystarczy wziąć pilot telewizora do ręki i rozciągnąć się na kanapie.<br />
Jakie to proste.<br />
Jakże ubogie.<br />
<br />
<br />Laura Bellini bloghttp://www.blogger.com/profile/15656471267265758574noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-7365670282759772853.post-7882151454127880622014-12-01T13:11:00.000+01:002014-12-01T13:17:01.542+01:00Małgorzata Musierowicz: "Wnuczka do orzechów".<br />
<table border="0" cellpadding="0" cellspacing="0" class="MsoNormalTable" style="text-align: justify;">
<tbody>
<tr>
<td style="padding: 2.0pt 3.0pt 3.0pt 3.0pt;"><div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 6pt; text-align: justify;">
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://www.akapit-press.com.pl/generated/media/201411/s104_200_wnuczka%2072%20OK.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://www.akapit-press.com.pl/generated/media/201411/s104_200_wnuczka%2072%20OK.jpg" height="200" width="141" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><a href="http://www.akapit-press.com.pl/generated/media/201411/s104_200_wnuczka%2072%20OK.jpg">źródło grafiki</a></td></tr>
</tbody></table>
<i style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="font-size: large;">Wnuczka do orzechów</span> </i><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">rozpoczyna się nietypowo. Oto Ida Pałys zostaje
samotną letniczką na jednej ze wsi wielkopolskich, nieopodal rancza siostry
Pulpecji. Zamieszkuje w domku, który prowadzi duet sióstr: Andzia i
Wiktoryna oraz ich wnuczka Dorota Rumianek. Dorota to jedna z głównych
postaci młodzieżowych. Prócz niej jest jeszcze były Józinek, a obecnie Józef oraz były Miągwa, a aktualnie Ignacy Grzegorz Stryba. Pomimo upływu lat
ich filarowe cechy charakteru są niezmienne. Romantyczny Ignaś nadal żywi
awersję do natury w bezpośrednim kontakcie, a Józef wciąż emanuje spokojem
i potrafi się odnaleźć w każdej sytuacji. Z tej ciągłości i okoliczności
przyrody, znowu wynikają przezabawne sytuacje.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 6pt; text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">W książce
sporo jest Idy, co bardzo mnie cieszy. Ta Idusia przypomina mi tę z <i>Córki
Robrojka</i>. Doktor medycyny znów prowadzi przezabawne monologi, tym razem epistolarne (najpierw do Gabrysi, później Pulpecji).</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 6pt; text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Duet babć
z kolei, przypomniał mi duet braci- dziadków z <i>Noelki</i>: Cyryla i
Metodego. Jednak postacie babć nie były tak nadrzędne dla fabuły <i>"Wnuczki..."</i>; jednak myślę, że ich wątek zostanie rozwinięty w
kolejnej zapowiedzianej książce Pani Musierowicz, pt: <i>Feblik </i>(
a może się mylę, to są tylko moje domysły).</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 6pt; text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Akcja książki toczy się głównie na wsi, jedną z drugoplanowych bohaterek jest
wdzięczna Kobyłka- klacz Doroty. W książce odnajdziemy wiele afirmacyjnych
opisów wsi i przyrody.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Koneserzy Jeżyciady z pewnością odnajdą we <i>Wnuczce do orzechów </i>wiele
niuansów, smaczków i analogii do poprzednich części.</span></div>
</td></tr>
</tbody></table>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt; text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Pióro pani Musierowicz ma wciąż niestępiony dowcip. W książce jest wiele komicznych momentów. Czyta się ją z lekkością.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-bottom: 0.0001pt; text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Tradycyjne wydanie jeżycjadowe: z okładką i ilustracjami autorki.To już
klasyka.<o:p></o:p></span></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; text-align: justify;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; text-align: justify;">Dwudziesta cześć Jeżycjady Małgorzaty Musierowicz jest dowcipna i mądra. Napisana z
klasą. Jak zawsze.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-small; text-align: justify;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-small; text-align: justify;">Małgorzata Musierowicz:"Wnuczka do orzechów", Wydawnictwo Akapit Press, Wydanie I.</span><br />
<br />Laura Bellini bloghttp://www.blogger.com/profile/15656471267265758574noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7365670282759772853.post-88982250193327395982014-11-27T23:20:00.000+01:002014-11-27T23:25:00.668+01:00Listopadowe uroki.<br />
Jeszcze trzy dni listopada i się z nim pożegnamy. Wkroczy grudzień z Mikołajami i choinkami.<br />
Na przekór nachalnym wystawom sklepowym zamieszczam obrazy adekwatne do pory. Cieszmy się aktualnym pięknem, a nie wybiegajmy w przyszłość.<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjiKreX30JhzrFsZTnDTwNc3_QmdcsYrq-1eT2nRDA53nFw1FwZr6KBLUp8pfroDInvGP7feHcuVdd7lqYoyctULgUbkBH2ujd0l0Kfqvd_GgkPUhLqizJSVzitDnlS1_pP7k82vxLQZDm_/s1600/Ksawery+03.10.2014-+23.11.2014+428.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjiKreX30JhzrFsZTnDTwNc3_QmdcsYrq-1eT2nRDA53nFw1FwZr6KBLUp8pfroDInvGP7feHcuVdd7lqYoyctULgUbkBH2ujd0l0Kfqvd_GgkPUhLqizJSVzitDnlS1_pP7k82vxLQZDm_/s1600/Ksawery+03.10.2014-+23.11.2014+428.jpg" height="320" width="240" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhaT96CK0t4QIlTUPzrjytrNm2b18FbTCy8okxsQSqJOaJW_rmnwtLPFCTvg0M4GwwmgmZge-unYI0n0PjBIxZO8Yjt_rxOX9e5O0gNOGtGB-4BR8uJjsR57-90sCI1OMyIXhV_IEEv72Gn/s1600/Ksawery+03.10.2014-+23.11.2014+444.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhaT96CK0t4QIlTUPzrjytrNm2b18FbTCy8okxsQSqJOaJW_rmnwtLPFCTvg0M4GwwmgmZge-unYI0n0PjBIxZO8Yjt_rxOX9e5O0gNOGtGB-4BR8uJjsR57-90sCI1OMyIXhV_IEEv72Gn/s1600/Ksawery+03.10.2014-+23.11.2014+444.jpg" height="240" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgv0SRqPkFNQ6oQ9ZpvSRAEgFTMtYodyki2-TXXynv6_NPdUh8ukeYtnxs2eJuVZKF6beJWfN7d3YqCiNXXsgnDzTFpfyAT_GsTg2WQJWTpPtlxjixf6EOprGiGt04k25RCVkm_pZOvSo3X/s1600/Ksawery+03.10.2014-+23.11.2014+635.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgv0SRqPkFNQ6oQ9ZpvSRAEgFTMtYodyki2-TXXynv6_NPdUh8ukeYtnxs2eJuVZKF6beJWfN7d3YqCiNXXsgnDzTFpfyAT_GsTg2WQJWTpPtlxjixf6EOprGiGt04k25RCVkm_pZOvSo3X/s1600/Ksawery+03.10.2014-+23.11.2014+635.jpg" height="320" width="240" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh-mqPmRMu2YjWo4kZS2xW7I7mj_WYyssZzggVBDQeNvs-DNy4DBrg6TRZcXfNJxnIlS_s3qNulfoOpSUEA7JIN4HGTwSeFw8ovvehrdDoLwKEKxVO-gkvpARd1KQtDZhMU5SwGPTt0KQgY/s1600/Ksawery+03.10.2014-+23.11.2014+627.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh-mqPmRMu2YjWo4kZS2xW7I7mj_WYyssZzggVBDQeNvs-DNy4DBrg6TRZcXfNJxnIlS_s3qNulfoOpSUEA7JIN4HGTwSeFw8ovvehrdDoLwKEKxVO-gkvpARd1KQtDZhMU5SwGPTt0KQgY/s1600/Ksawery+03.10.2014-+23.11.2014+627.jpg" height="320" width="240" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEinVjh9OINqFBcJpO-oGk4TOR8wzWa-siXROosohWPqYDgMsASL5ZXo4i3XjePz774mAt-mZaqW-zA5NXVY7_NkVl4esJ9VzuPWm88S-zYscyki10867mrADqyT-u57zvqv4MZXWdnCRDA2/s1600/Ksawery+03.10.2014-+23.11.2014+647.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEinVjh9OINqFBcJpO-oGk4TOR8wzWa-siXROosohWPqYDgMsASL5ZXo4i3XjePz774mAt-mZaqW-zA5NXVY7_NkVl4esJ9VzuPWm88S-zYscyki10867mrADqyT-u57zvqv4MZXWdnCRDA2/s1600/Ksawery+03.10.2014-+23.11.2014+647.jpg" height="320" width="240" /></a></div>
<br />Laura Bellini bloghttp://www.blogger.com/profile/15656471267265758574noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7365670282759772853.post-5809677308144121252014-11-25T16:25:00.000+01:002014-12-03T08:11:56.915+01:00Emilia Kiereś: " Rzeka".<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://www.akapit-press.com.pl/generated/media/201411/s195_283_Rzeka%20z%20ptaszkiem.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://www.akapit-press.com.pl/generated/media/201411/s195_283_Rzeka%20z%20ptaszkiem.jpg" height="320" width="236" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><a href="http://www.akapit-press.com.pl/generated/media/201411/s195_283_Rzeka%20z%20ptaszkiem.jpg">źródło grafiki</a></td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Premiera <i>Rzeki</i></span> odbyła się szóstego listopada i przyznam szczerze, że byłam bardzo jej ciekawa, gdyż literackie poczynania autorki obserwuję od początku.</div>
<div style="text-align: justify;">
<i>Rzeka</i> to opowieść, która toczy się dosłownie i w przenośni od źródełka do ujścia jej do morza. Główny bohater Kilian wyrusza w drogę jej brzegiem. Opuszcza dom i matkę oraz surowe góry, i wyrusza przed siebie w poszukiwanie ojca, który nie powrócił z wojny. Nie jest jednak całkowicie sam, towarzyszy mu sokół, który jest jego sprzymierzeńcem i przyjacielem.</div>
<div style="text-align: justify;">
Szybko okazuje się, że nie jest to zwykła podróż, a szkoła życia. Chłopiec musi się zmierzyć z przeciwnościami losu, ale i zmaga się sam z sobą. Odkrywa wiele prawd o sobie i o ludziach, konfrontuje się z kłamstwem i własną naiwnością, która zostanie wykorzystana. To wszystko Kilian musi odkryć i zrozumieć. Uczy się też co to znaczy dobre imię i że ciężko się na nie pracuje, zwłaszcza, gdy pochopnie się je utraciło.</div>
<div style="text-align: justify;">
Książka jest przygodowa, gdyż sama podroż jest przygodą, ale bynajmniej nie jest lekka.</div>
<div style="text-align: justify;">
Pożogi, spisek, walki wręcz- to wszystko spotykamy w <i>Rzece</i>. Ujmujące opisy przyrody.</div>
<div style="text-align: justify;">
Książka opisywaną epoką i charakterem przypomina mi <i>Ogniem i mieczem</i>. Myślę, że zwłaszcza chłopców ucieszy.</div>
<div style="text-align: justify;">
Chyba normą stały się przepiękne, bogate wydania w twardej oprawie książek pani Kiereś.Okładka i wewnętrzne ilustracje to dzieło autorki. Każdy rozdział na początku i końcu jest przyozdobiony.</div>
<div style="text-align: justify;">
Papier biały, błyszczący, sporej wielkości druk- całość dopracowana. Wydanie przypomina mi jedną z wcześniejszych książek, pt.: <i>Brat. </i></div>
<div style="text-align: justify;">
Polecam.<br />
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;">Emilia Kiereś: "Rzeka",Wydawnictwo Akapit Press.Wydanie I.</span><br />
<span style="font-size: x-small;"><br /></span></div>
Laura Bellini bloghttp://www.blogger.com/profile/15656471267265758574noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7365670282759772853.post-84049851007540497002014-11-23T11:09:00.000+01:002014-11-30T15:34:26.110+01:00Emilia Kiereś: "Kwadrans".<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"> <i> </i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<i><span style="font-size: large;"> "W naszych czasach, kiedy literatura dla dorosłych podupada, dobre książki dla dzieci są jedyną nadzieją i ostoją. Wielu dorosłych czyta i lubi książki dla dzieci. Piszemy nie tylko dla dzieci, ale również dla ich rodziców. Oni też są poważnymi dziećmi."</span></i></div>
<div style="text-align: center;">
<b> </b><br />
<b> Isaac Bashevis Singer</b></div>
<div style="text-align: center;">
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://www.akapit-press.com.pl/generated/media/201310/s195_283_98b3ec5fc43a32424752cd2e01090b35_enlarge.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://www.akapit-press.com.pl/generated/media/201310/s195_283_98b3ec5fc43a32424752cd2e01090b35_enlarge.jpg" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><a href="http://www.akapit-press.com.pl/generated/media/201310/s195_283_98b3ec5fc43a32424752cd2e01090b35_enlarge.jpg">źródło grafiki</a></td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
<span style="text-align: left;"><i><span style="font-size: large;"><br /></span></i></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="text-align: left;"><i><span style="font-size: large;">Kwadrans</span></i> to niemalże powiastka filozoficzna o czasie i przemijaniu życia, a może właśnie jego trwaniu w ludziach na przestrzeni wieków.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<div style="text-align: justify;">
Pejzaż zimowy. Rozdziały to godziny na tarczy zegara. </div>
</div>
<div style="text-align: left;">
<div style="text-align: justify;">
Cyfry arabskie wyznaczają te współczesne, rzymskie odległe o sto lat. Występują naprzemiennie.<br />
<br /></div>
</div>
<div style="text-align: left;">
<div style="text-align: justify;">
Są to czarowne, tajemnicze, równolegle rozgrywające się dwie historie, które z każdą mijająca godziną, zazębiają się coraz bardziej, choć głównych bohaterów dzieli granica stulecia. Ich życie połączy stary zegar. Nadrzędne postaci to: Jeremi, Ludwika oraz Filip. Pani Kiereś odkurza i przybliża współczesnemu, bardzo skomputeryzowanemu pokoleniu zapomniany i niedoceniany dzisiaj fach zegarmistrzostwa. To ładny hołd dla wszystkich "lekarzy zegarów" oraz ciekawy zabieg zaznajomienia młodego czytelnika z taką szlachetną i zapomnianą profesją.</div>
<div style="text-align: justify;">
Z książki płynie nauka i refleksja nie tylko dla młodych czytelników, ale i ich opiekunów. Stąd cytat Singera. Mogą przystanąć w tym zabieganym świecie, zadumać się i zastanowić nad swoim życiem. A przy <i>Kwadransie</i> to się staje.</div>
<div style="text-align: justify;">
Życie nasze nie jest osobnym bytem, ale połączone siecią nieuchwytnych więzi z innymi. Oddziałuje na wszystko wkoło. Jesteśmy ze sobą powiązani, a czas to pojęcie względne. Każdy człowiek ma swój zegar, wewnętrzny mechanizm, który wybija sekundy życia. Jest on nakręcony na określony, dany nam czas. Nie wiemy jaki on jest, jednakże perspektywa naszego życia jawiąca się jako okruch, wycinek wieczności, ma nam uświadomić jego wartość; to, że trzeba przeżyć je jak najlepiej. Nie zmarnować czasu.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Książka została dobrze przemyślana, zanim została zapisana. Fabuła rozwija się jak wstążka. Po kawalku poznajemy ją i są to miłe odkrycia.</div>
<div style="text-align: justify;">
<i>Kwadrans</i> w warstwie językowej oddaje opisywane epoki. Współcześnie słyszymy, np.:" Młody", a sto lat wstecz: "Hultaju!". Zdecydowanie w książce znajdziemy staranny i bogaty język.</div>
<div style="text-align: justify;">
Emilia Kiereś nie tylko zdolności pisarskie, ale również plastyczne odziedziczyła w genach. Jest ilustratorką i projektantką okładek większości swoich książek, nie tylko<i> Kwadransa</i>.</div>
<div style="text-align: justify;">
Książka jest porządnie wydana w twardej oprawie, w środku wykonana z białego, grubego, nieprześwitującego papieru. Estetycznie majstersztyk. Odstępy między linijkami spore, tak że kilkulatek nie będzie miał problemu z czytaniem. Słowem, książka cieszy nie tylko ze względu na treść, ale i na wykonanie. Wydanie bardzo dopieszczone.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
To czwarta książka pani Kiereś, jeśli jednym słowem miałabym scharakteryzować twórczość p. Kiereś, to byłoby to słowo "nastrój", a dopiero później "pomysł" i "tajemnica". Autorka potrafi przenosić nas w rożne miejsca i w czasie.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Coś w tym jest, że dobre książki dla dzieci, te najbardziej udane podobają się też rodzicom. Może chodzi o to, że przy dobrych książkach znikają podziały na te dla dzieci i dorosłych, a pozostają dobre książki dla wszystkich. <i>Kwadrans</i> właśnie taki jest. Dobry dla wszystkich.</div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;"><br /></span>
<span style="font-size: x-small;">Emilia Kiereś: "Kwadrans", Wydawnictwo Akapit Press, Wydanie I</span></div>
</div>
</div>
Laura Bellini bloghttp://www.blogger.com/profile/15656471267265758574noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7365670282759772853.post-21998469624203678652014-11-20T18:05:00.000+01:002014-11-20T18:05:33.563+01:00Roma Ligocka:" Droga Romo".<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: left; margin-right: 1em; text-align: left;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><span style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><a href="http://www.wydawnictwoliterackie.pl/resources/5/Ligocka_Droga%20Romo_m.jpg"><img border="0" src="http://www.wydawnictwoliterackie.pl/resources/5/Ligocka_Droga%20Romo_m.jpg" height="320" width="223" /></a></span></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><a href="http://www.wydawnictwoliterackie.pl/resources/5/Ligocka_Droga%20Romo_m.jpg">źródło</a></td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
<br />
Jest to najnowsza książka Romy Ligockiej, której premiera odbyła się niedawno- szóstego listopada.</div>
<div style="text-align: justify;">
Nie uwiodła mnie ta książka tak jak te, z którymi zetknęłam się wcześniej, np.: <i>Dobre dziecko.</i></div>
<div style="text-align: justify;">
Oczywiście książka napisana jest lekkim piórem i dobrze się ją czyta, jak wszystkie książki autorki.<br />
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Roma Ligocka zabiera nas do Krakowa końcówki lat pięćdziesiątych. Towarzyszymy jej od osiemnastych urodzin do dwudziestych.</div>
<div style="text-align: justify;">
Barwnie opisuje życie w mieście, wspomina ASP, znane dzisiaj postaci. Momentami jest naprawdę zabawnie, kiedy opisuje trendy nie tylko mody, ale i postawy, na przykład wspomina o podziale na wyznawców egzystencjalizmu i komunizmu.</div>
<div style="text-align: justify;">
Towarzyszymy jej podczas newralgicznych momentów młodości: pierwsze całowanie, <br />pierwszy mocny alkohol, pierwszy seks, pierwsza samotna podróż, pierwsze małżeństwo. Jest o niechcianej ciąży i tutaj pojawia się zgrzyt. Nie rozumiem zabiegu językowego, który pojawia się tylko w tym momencie. Najpierw autorka opisuje wydarzenia z przeszłości i używa aspektu dokonanego, ale tylko przy temacie aborcji pojawia się aspekt niedokonany. Nie wiem czy autorce zabrakło odwagi, czy szczerości, chyba ani jednego z dwojga, bo do aborcji przyznaje się w swojej pierwszej książce: <i>Dziewczynka w czerwonym płaszczyku, </i>tym bardziej nie rozumiem tego zabiegu. Może więc chodzi o pobudkę dla czytelnika, aby oderwał się na chwilę od autobiograficznych zapisków, a zastanowił się nad tym tak: co by było gdyby...? Stąd chyba nota na obwolucie okładki, że książka nie jest autobiografią, a opisuje wydarzenia oparte na autobiografii.<br />
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Z perspektywy przeczytanych książek, uważam, że w <i>Droga Romo</i> znajdują się powtórzenia z wcześniejszych książek. Roma Ligocka rozbiera własną biografię po kawałku i opisuje. Jednak przy powstawianiu pierwszej książki, nie myślała chyba, że napisze kolejne. W ostatniej książce powtarza się miedzy innymi o podróży do Izraela, czytałam o tym już wcześniej, w innej książce. A ta, najnowsza, nie jest obszerna. Przeczytałam ją w jedno popołudnie. Duże marginesy po obu stronach kartki, węższe wstawki tekstu, w których obecna Roma polemizuje z Romą osiemnastoletnią. Bo książka jest niby rozmową w myślach z samą sobą. Są opisane wspomnienia, przeszłość, ale obok tego poznajemy jak tę przeszłość, własne wybory widzi dzisiaj. Czasem obecna Roma radzi tej młodej, innym razem przestrzega.</div>
<div style="text-align: justify;">
Wydanie w twardej oprawie, z pięknym zdjęciem młodziutkiej Romy na okładce. Wewnątrz również znajdziemy inne fotografie z tamtych lat. Natomiast szary papier nie współgra z porządną okładką.<br />
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Mam ambiwalentne odczucia, po raz pierwszy inaczej widzę jej pisarstwo, bo o ile pisała o Holokauście i traumie, dawała świadectwo; jak pisała o sobie, o tym jak odnalazła się w życiu, jak zmagała się ze wspomnieniami, szukała prawdy o swoim ojcu, również. Natomiast teraz? Trochę taka "na siłę" wydaje mi się ta książka. Nie widzę w niej głębi, ot, opowiedziany szał młodości. Brakowało mi morałów, które odnajdywałam wcześniej. <b>Poza jednym, że młodość nie jest wolna od błędów</b>. Ale o tym, chyba wszyscy wiemy?</div>
<div style="text-align: justify;">
Cisną mi się na usta jeszcze pytania: jak bardzo możemy eksponować własny życiorys? Czy każde wspomnienie jest na sprzedaż? Czy dzisiaj istnieje jeszcze takie zjawisko jak intymność?</div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;"> Roma Ligocka: "Droga Romo", Wydawnictwo Literackie, Wydanie I</span></div>
<br />Laura Bellini bloghttp://www.blogger.com/profile/15656471267265758574noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7365670282759772853.post-3405173675402531572014-11-11T17:22:00.000+01:002014-11-11T17:22:58.623+01:00Gdzie jest taka szkoła i kto to oceni?<span style="font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-size: large;">Dostałam piątkę.</span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-size: large;">Z życia.</span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-size: large;"><br /></span>
<br />Laura Bellini bloghttp://www.blogger.com/profile/15656471267265758574noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7365670282759772853.post-2255986934510265342014-11-05T00:19:00.000+01:002014-11-05T00:19:16.459+01:00Mądrość Romy Ligockiej.Naprawdę przerabiam ostatnio Ligocką. Połknęłam kolejne trzy jej książki: <i>Znajoma z </i><i>lustra</i>, <i>Kobieta w podróży, Tylko ja sama.</i><br />
Zamówiłam też najnowszą książkę <i>Droga Romo</i>, której premiera odbędzie się 6 listopada ( to już jutro! Ja to mam szczęście!) i czekam na listonosza z niecierpliwością.<br />
Porywająca jest szczerość pisarki. Podoba mi się jej wrażliwość i inteligencja oraz poczucie humoru.Jest dobrą obserwatorką, dlatego tak udane są jej felietony dla magazynu Pani.<br />
<br />
Dwa cytaty na koniec, bo bardzo mi się podobają te zdania:<br />
<i></i><br />
<br />
<span style="font-size: large;">1."Sztuka niejednokrotnie bywa delikatną roślinką, która po prostu więdnie przy zmywaniu talerzy i możliwe, że nigdy więcej nie zakwitnie."</span> <i><span style="font-size: x-small;">str.94 Kobieta w podróży. Wydawnictwo Literackie.</span></i><br />
<br />
<span style="font-size: large;">2. "Powiadają, że starość nie chroni przed miłością, ale miłość chroni przed starością...".</span> <span style="font-size: x-small;"><i>str.122 Tylko</i></span><i> <span style="font-size: x-small;">ja</span> </i><span style="font-size: x-small;"><i>sama. Wydawnictwo Literackie</i></span>Laura Bellini bloghttp://www.blogger.com/profile/15656471267265758574noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7365670282759772853.post-48948002538350670112014-10-25T15:25:00.000+02:002014-10-25T15:25:27.725+02:00Hipnoza lemoniadą.<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='320' height='266' src='https://www.youtube.com/embed/ErTQ5pX7VOA?feature=player_embedded' frameborder='0'></iframe></div>
<a href="https://www.youtube.com/watch?v=ErTQ5pX7VOA">źródło</a><br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;">Jestem zahipnotyzowana tą piosenką. Musicie ją poznać. Słucham całe popołudnie.</span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
Laura Bellini bloghttp://www.blogger.com/profile/15656471267265758574noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7365670282759772853.post-3097935104769676272014-10-13T16:19:00.002+02:002014-10-13T17:23:34.998+02:00Roma Ligocka:" Dobre dziecko".<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<div style="text-align: justify;">
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: left; margin-right: 1em; text-align: left;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://www.wydawnictwoliterackie.pl/resources/5/Ligocka_Dobre%20dziecko_m__.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://www.wydawnictwoliterackie.pl/resources/5/Ligocka_Dobre%20dziecko_m__.jpg" height="320" width="212" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><a href="http://www.wydawnictwoliterackie.pl/resources/5/Ligocka_Dobre%20dziecko_m__.jpg">źródło</a></td></tr>
</tbody></table>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Jest to poruszająca autobiograficzna opowieść Romy Ligockiej,
która doświadczyła Holocaustu jako dziecko. Jednak pokolenie rodziców
autorki doświadczyło go w pełni, bo z całą świadomością, surowością, walką o
przetrwanie. Mama Romy miała dwadzieścia osiem lat w chwili rozpoczęcia wojny, a trzydzieści pięć kiedy
została wdową z siedmioletnią córeczką. Do tego straciła całą najbliższą rodzinę; jedyna siostra, która przeżyła Auschwitz, zmarła zaraz po
wyzwoleniu na jej rękach na tyfus</span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Jednak to nie ta książkach opowiada o losach dziecka w getcie.
Dobre dziecko opowiada o Romie dorastającej, dwunasto- trzynastolatce, które to
lata jak pisze autora we wstępie, bardzo ją naznaczyły. Są to lata
budowania własnej tożsamości, ale... i jej odkrywania. Jest to czas lęku o
matkę, bo tylko ona została Romie. Nie było już taty, dziadków,
nigdy nie miała rodzeństwa. Roma nastolatka miała w sobie lęk,
niepewność, który zresztą towarzyszy jej przez całe późniejsze życie, jak
pisze.. Z drugiej strony ogromną wolę przeżycia. Nieustającą gotowość do ucieczki. Ta ambiwalencja uczuć to takie piętno wojny.</span></div>
</div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Historia snuta jest oczyma dziewczynki a nie dorosłej kobiety. Z
tej perspektywy świat dorosłych jest dosyć brutalny. Ale Roma widzi i
rozumie więcej, jest bardzo wrażliwą istotą. Kocha matkę miłością zaborczą,
ale nie potrafi miłości okazać. Potrafi za to się buntować. Nie jeść.
Najpierw z przekory, a potem bo nie może, bo nie jest w stanie niczego
przełknąć. Matka na nią narzeka, często powtarza, że jest niedobrym
dzieckiem, które nie docenia matczynych starań "po takiej strasznej
wojnie".<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
</div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Historia dziewczynki staje się również mimochodem historią matki. Młodej,
doświadczonej przez los kobiety, która musi sobie radzić w życiu i która chciałaby
być szczęśliwą. Jednak nie może nią być w ówczesnym Krakowie. Roma odkrywa
pragnienie matki i jest o nie zazdrosna. Pilnuje matki w dwójnasób: najpierw ją
szpieguje, a potem pilnuje, bo przeczyta kiedyś podarty, niewysłane list
matki, w którym ta pisze o samobójstwie.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Roma odtąd panicznie boi się o matkę i nieustannie jest na
posterunku. Ma przeczucia. Słuszne przeczucia, jak się okazuje.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><i>Dobre dziecko</i> cierpi na anoreksję, tylko, że wtedy nikt tej
choroby tak nie nazywał. I o tym też ta książka opowiada. O próbie jej siłowego
wręcz okiełznania. I jeszcze o szkole lat pięćdziesiątych, dorastaniu, braku zrozumienia i
samotności.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Opowieść jest przeplatana pamiętnikiem babci Romy od strony mamy,
z roku 1929. Pewnego dnia mama Romy wyszperała go w antykwariacie, jedyny zeszyt
własnej matki, która prowadziła pamiętnik przez całe życie. Jest to ulubiona
lektura tamtej Romy. Pamiętnik jest pięknym dopowiedzeniem historii poprzez
kontrast jakości życia bohaterów.<o:p></o:p></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
</div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">W książce znajdziemy zdjęcia pięknej, młodziutkiej Romy oraz jej
mamy. Prócz zdjęć rodzinnych są jeszcze obrazy Romy, portrety smutnych postaci
z dużymi oczyma. Książkę czyta się jednym tchem, najlepiej od deski
do deski za jednym posiedzeniem. Przekaz momentami jest wstrząsający. Chyba
dlatego, bo towarzyszy nam świadomość autentyczności przeżyć.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Gorąco polecam lekturę <i>Dobrego dziecka</i>, nie zdradzam tu wszystkiego,
a odsyłam do książki. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-small;">Roma Ligocka:" Dobre dziecko". Wydawnictwo Literackie 2012 r.</span></div>
</div>
Laura Bellini bloghttp://www.blogger.com/profile/15656471267265758574noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7365670282759772853.post-5067929237373359972014-10-07T12:59:00.000+02:002014-10-07T13:05:13.716+02:00Nowa Rzeczywistość po raz drugi.<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiS2a2gkEN_0gtAZpTtoWDJK3HbdCy5yUSKw9opp2oJ7-kBe55v2xsjcmB1cngUHuOyu0P985Cm5ziwzn_SYX2eFTgASCJEQQOTfOzqPesWEqEzfHU6wHfOBqaJmt7crViXogiTjmE-Yawf/s1600/Ksawery+23.09.14-02.10.14+zd.+nr.3+102.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiS2a2gkEN_0gtAZpTtoWDJK3HbdCy5yUSKw9opp2oJ7-kBe55v2xsjcmB1cngUHuOyu0P985Cm5ziwzn_SYX2eFTgASCJEQQOTfOzqPesWEqEzfHU6wHfOBqaJmt7crViXogiTjmE-Yawf/s1600/Ksawery+23.09.14-02.10.14+zd.+nr.3+102.jpg" height="300" width="400" /></a></div>
<span style="font-size: large;"><br /></span>
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;">Już minął miesiąc z hakiem od kiedy trwa Nowa Rzeczywistość.</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;">Pojawienia się dziecka daje wiele radości, masę energii.</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;">Motywuje i mobilizuje do działania na różnych polach.</span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-size: large;">Maluszek daje popalić w nocy, nie chce się przystosować do ogólnie przyjętego przez ludzkość czasu spoczynku, ale takim Maleństwom wybacza się wszystko.</span><br />
<span style="font-size: large;">Przy karmieniu piersią spędzam długie godziny i podczas staram się podczytywać ile się da.</span><br />
<span style="font-size: large;">Różne książki i czasopisma. Aktualnie magazyn <i>Książki</i>, <i>Słówka </i>Boya<i> </i>oraz kryminał Agathy Christie<i>. </i></span><br />
<span style="font-size: large;">Może uda mi się napisać kilka recenzji i podzielę się nimi z Wami.</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;">O mojej książce nie zapomniałam i mam nadzieję dać radę!</span><br />
<span style="font-size: large;">Trzymajcie kciuki.</span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
Laura Bellini bloghttp://www.blogger.com/profile/15656471267265758574noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7365670282759772853.post-63835088631530466022014-09-28T12:42:00.000+02:002014-09-28T12:42:12.088+02:00Brigitte Bardot 80 urodziny!<b><span style="font-size: large;">Tak, tak, niewiarygodne, że Ona</span></b><br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><img border="0" height="320" src="https://encrypted-tbn0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcSKVkhrRtnYcBGs_eoulx2DiNHVHr7PMPsIYVAybWBHR2rqLPFzsw" style="margin-left: auto; margin-right: auto;" width="245" /></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><a href="https://encrypted-tbn0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcSKVkhrRtnYcBGs_eoulx2DiNHVHr7PMPsIYVAybWBHR2rqLPFzsw">źródło</a></td></tr>
</tbody></table>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<b><span style="font-size: large;">kończy dzisiaj 80 lat.</span></b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<b><span style="font-size: large;">Wszystkiego Najlepszego!</span></b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<b><span style="font-size: large;">Pamiętamy o NIEJ, jej filmach i działaniach na rzecz zwierząt.</span></b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<b><span style="font-size: large;"><br /></span></b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<b><span style="font-size: large;">Z tej okazji chcę przytoczyć kilka fragmentów z jej <i>Pamiętnika B.B.</i></span></b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i><span style="font-size: large;"><br /></span></i></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i><span style="font-size: large;">" Moja wola jest z żelaza, moje lenistwo ze stali. Toteż wiecznie miotałam się między jednym a drugim, jednak w ostatniej rundzie zawsze zwyciężała wola." </span><span style="font-size: x-small;">str.114</span></i></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i><span style="font-size: large;"><br /></span></i></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i><span style="font-size: large;">" Nie będzie w tym nic nowego, jeśli powiem, że uwielbiam zwierzęta, a szczególnie psy. Miłość ta wciąż rosła przez wszystkie lata mojego życia. Zdałam sobie sprawę, że pies nigdy nie zdradza, kocha bez względu na okoliczności, jest wierny i zawsze u twego boku, w najgorszych momentach. Pies pozostawia tylko dobre wspomnienia, można liczyć na jego czułość, uczucie, obecność. Pies się nie dąsa, wita cię radośnie, nie chowa urazy." </span><span style="font-size: x-small;">str.167</span></i></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i><span style="font-size: large;"><br /></span></i></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i><span style="font-size: large;">" Namiętności są krótkotrwałe, przelotne,ogarniają wszytko ogniem destrukcyjnego szaleństwa i nie zostawiają za sobą niczego oprócz goryczy i spustoszenia." </span><span style="font-size: x-small;">str. 500</span></i></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i><span style="font-size: large;"><br /></span></i></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i><span style="font-size: large;">"-Najpiękniejszy dzień w pani życiu?</span></i></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i><span style="font-size: large;">-To była noc." </span><span style="font-size: x-small;">str.430</span></i></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i><span style="font-size: large;"><br /></span></i></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i><span style="font-size: large;">"Kochanie się jest przyjemnoscią!</span></i></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i><span style="font-size: large;">To całkowite oddanie się, dzielenie zmysłów, fantazmów, serca, umysł. To chwila, która musi być wieczna, to szczęście w stanie czystym, czułość bez wstydu. To spełnienie, totalne połączenie, całkowite odprężenie." </span><span style="font-size: x-small;">str.256</span></i></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i><span style="font-size: large;"><br /></span></i></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i><span style="font-size: large;">" Uważam, że związane ze śmiercią doświadczenia, jakie życie każe nam znosić, są oburzające i okropne- nie do przyjęcia! Nieważne czyja to śmierć, śmierć zwierzęcia czy śmierć człowieka, przez całe życie walczyłam z n i ą, zmobilizowałam cały zasób energii, żeby "ją" oddalić, wydrzeć godziny, dni czy minuty fatalnemu i nieuchronnemu terminowi.</span></i></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i><span style="font-size: large;">Nienawidzę śmierci, budzi we mnie odrazę, przeraża mnie, jest bezwzględną wielką wygrywającą. Nie ma sposobu, żeby przed nią umknąć.</span></i></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i><span style="font-size: large;">Niektórzy, uważający się za nieśmiertelnych, powinni o tym pomyśleć." </span><span style="font-size: x-small;">str.444</span></i></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i><span style="font-size: x-small;"><br /></span></i></div>
Laura Bellini bloghttp://www.blogger.com/profile/15656471267265758574noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7365670282759772853.post-5308051223048605552014-08-16T00:24:00.000+02:002014-09-15T11:34:09.536+02:00Maria Ziółkowska:"Gawędy o drzewach."<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: left; margin-right: 1em; text-align: justify;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://cms.antykwariat.waw.pl//mfc/7/6/f/9/e49208edd3b2102c3fa43b41caa5e2f973d9.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://cms.antykwariat.waw.pl//mfc/7/6/f/9/e49208edd3b2102c3fa43b41caa5e2f973d9.jpg" height="320" width="266" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><div style="text-align: justify;">
<a href="https://www.google.pl/search?q=co+niekt%C3%B3rzy&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ei=sebDU7H1OsaAywOh9IDIDA&ved=0CAcQ_AUoAg&biw=1280&bih=709#q=maria+zi%C3%B3%C5%82kowska+gaw%C4%99dy+o+drzewach&tbm=isch&facrc=_&imgdii=_&imgrc=hjqXS5BGUeTR0M%253A%3B3tunPPHk-z9yPM%3Bhttp%253A%252F%252Fcms.antykwariat.waw.pl%252F%252Fmfc%252F7%252F6%252Ff%252F9%252Fe49208edd3b2102c3fa43b41caa5e2f973d9.jpg%3Bhttp%253A%252F%252Fwww.antykwariat.waw.pl%252Fksiazka%252C1046582%252Fmaria_ziolkowska_gawedy_o_drzewach%252C176084.html%3B333%3B400">źródło grafiki</a></div>
</td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: left;">
<div style="text-align: justify;">
Przeczytałam arcyciekawą książkę.</div>
<div style="text-align: justify;">
Popularnonaukową. Można się z niej wiele dowiedzieć o czterdziestu trzech gatunkach drzew. Pani Ziółkowska opowiada o drzewach występujących w Polsce, ale nie wszystkie były tu od zawsze. Przytacza więc ich wędrówkę i okres historyczny w którym się zadomowiły. Książka nie nuży, gdyż właściwie zostało wyważone to co naukowe z tym co kulturowe. Mamy więc charakterystykę każdego gatunku, trochę historii, biologii -gdyż prawie każdy gatunek posiada jakiegoś antagonistę- szkodnika; uwagi o zastosowaniu w stolarstwie. Jednak najciekawsze dla mnie są tropy kulturowe związane z poszczególnymi drzewami. Wiele z nich było uznawanych za drzewa magiczne, jak choćby dąb, który kiedyś nazywano dąbr (od dąbrowy), czy np. czarny bez, który miał złą sławę.Wierzenia i praktyki ludowe na przestrzeni wieków były przeróżne i niektóre dzisiaj budzą śmieszność, inne grozę, ale są szalenie interesujące. Wiele drzew posiada właściwości lecznicze, więc jest trochę o medycynie ludowej- a to o naparze z ich kory, a to z liści- i tu podziw dla minionych pokoleń za ich mądrość.</div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
W książce jest trochę językoznawstwa. Można poczytać o tym skąd się wzięły dane nazwy drzew, jak ewoluowały. Czy wiecie, że polska nazwa akacji to grochodrzew? A właściwa nazwa bzu to lilak?</div>
<div style="text-align: justify;">
Pisze o różnej, a czasem fatalnej polityce wyrębu poszczególnych gatunków drzew z powodu drewna, czy sadzenia szybko rosnących świerków zamiast, co okazało się fatalne w skutkach.</div>
<div style="text-align: justify;">
Przy wielu drzewach podaje horoskop dla ludzi urodzonych pod patronatem poszczególnych drzew.</div>
<div style="text-align: justify;">
W książce mnoży się wprost od ciekawostek.</div>
<div style="text-align: justify;">
Książka jest napisana piękną i przystępna polszczyzną. Polecam.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
A na deser Ziółkowska podaje przepis z XVI wieku na mleczko kosmetyczne do demakijażu przy opisie Brzoskwini . Przepis pierwotnie pochodzi z "Dworzanina" Baldassare Cortegiano. Podaję za Ziółkowską, ale nie cytuję, gdyż użyję języka współczesnego- trawestując:</div>
<div style="text-align: justify;">
Wlać do garnka 3 kwaterki mleka, 1 kwaterkę wody destylowanej, dodać 60 gramów olejku migdałowego i postawić na wolnym ogniu.Gdy całość zawrze, zdjąć z ognia, dodać do niej sporej wielkości brzoskwinie obrane i drobno pokrojone, i ponownie postawić na ogniu. Mieszać aż całosc będzie kleista, następnie przetrzeć przez sito lub gęste płótno i otrzymaną miksturą przemywać twarz. Podobno od tego przepisu wzięło sie powiedzenie "brzoskwiniowa cera". (str.29)</div>
<br />
<span style="font-size: xx-small;">Maria Ziółkowska:" Gawędy o drzewach." Ludowa Spółdzielnia Wydawnicza 1988r.</span>Laura Bellini bloghttp://www.blogger.com/profile/15656471267265758574noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7365670282759772853.post-32005569911230684992014-07-30T09:18:00.001+02:002014-07-30T09:18:31.087+02:00<br />
<br />
<span style="color: purple; font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: x-large;"><span style="background-color: white;"><b> Nie każdy rok, a każdy dzień życia jest jak prezent.</b></span></span><br />
<span style="color: purple; font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><span style="background-color: white;"><b><br /></b></span></span>
<span style="background-color: white;"><span style="color: purple; font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large; font-weight: bold;"> </span><span style="font-size: large;"><span style="color: purple; font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-weight: bold;"> </span><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><i>Laura Bellini</i></span></span></span><br />
<span style="background-color: white;"><span style="font-size: large;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><i><br /></i></span></span></span>
<br />Laura Bellini bloghttp://www.blogger.com/profile/15656471267265758574noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7365670282759772853.post-30361527681730833372014-07-16T00:34:00.000+02:002014-07-16T12:08:32.405+02:00"Trędowata". Film z 1976 roku w reżyserii J.Hoffmana.<div style="text-align: center;">
W końcu obiecany post o <i>Trędowatej</i>, ale tym razem nie o książce, a filmie. <i>Trędowata</i> była trzykrotnie ekranizowana, lecz ja skupię się na ostatniej wersji z 1976 roku w reżyserii Jerzego Hoffmana.</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Nie przypadkiem dzisiejszy wpis przyporządkowałam również do kącika muzycznego, bo jest to jeden z najbardziej muzycznych filmów w Polsce.</div>
<div style="text-align: center;">
Od początku do końca motywem przewodnim prócz miłości Stefci Rudeckiej i Waldemara Michorowskiego jest muzyka. Wojciech Kilar napisał cudowny, wręcz oniryczny walc do tego filmu. Jego nuty niosą w sobie marzenia, bajkowy świat. Jest przepiękny. Nie jest on tylko wizytówką filmu, ale stanowi jego integralną część. Posłuchajmy.</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='320' height='266' src='https://www.youtube.com/embed/PDU3O4ZloZo?feature=player_embedded' frameborder='0'></iframe></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="https://www.youtube.com/watch?v=PDU3O4ZloZo">źródło</a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
W filmie odnajdujemy drugi motyw muzyczny, bardzo smutną piosenkę <i>Melancholie</i>, który własnie w takich momentach pojawia się jako podkład muzyczny. Bez słów. Natomiast ja pragnę Wam przypomnieć tę piosenkę w wykonaniu naszej wspaniałej divy Violetty Villas. Szkoda, że taki głos, człowiek odszedł od nas. Na szczęście zostały nagrania, więc możemy posłuchać.<br />
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='320' height='266' src='https://www.youtube.com/embed/9kksBGtCyc4?feature=player_embedded' frameborder='0'></iframe></div>
<a href="https://www.youtube.com/watch?v=9kksBGtCyc4">źródło</a> </div>
<div style="text-align: center;">
<i>Trędowata</i> to film, który po kawałku możemy muzycznie rozbierać.Sama bohaterka dużo śpiewa i gra na fortepianie, wszak pracuje jako guwernantka. W tej roli śliczna i delikatna Elżbieta Starostecka, która dla potrzeb filmu nagrała i zaśpiewała piosenkę <i>Precz z moich oczu</i> do słów Adama Mickiewicza.</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='320' height='266' src='https://www.youtube.com/embed/TdEZRdmJZxo?feature=player_embedded' frameborder='0'></iframe></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="https://www.youtube.com/watch?v=TdEZRdmJZxo">źródło</a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Chciałabym pozostałych aktorów ocalić od zapomnienia. Uważam, że obsada filmu była doborowa. Przytoczę tylko niektóre nazwiska- sama śmietanka: Jadwiga Barańska, Gabriela Kownacka (wybitna w tej roli), Anna Dymna, Leszek Teleszyński, Piotr Fronczewski , Mariusz Dmochowski, Czesław Wołłejko i inni.</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Jest to klasyk. Pod tym <a href="https://www.youtube.com/watch?v=u6sCO84H6tk">linkiem</a> można zobaczyć cały film.<br />
<br /></div>
Laura Bellini bloghttp://www.blogger.com/profile/15656471267265758574noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7365670282759772853.post-31412362889847397212014-07-14T16:25:00.000+02:002014-07-14T16:25:42.778+02:00Koniec mundialu i wakacyjna szkoła pisania.<div style="text-align: justify;">
Dobrze, że mundial już się skończył. Późne godziny transmisji z Brazylii dały mi we znaki. Wam pewnie też albo byliście mądrzejsi ode mnie i nie śledzili po nocach rozgrywek. Co prawda wszystkich meczy nie widziałam, ale wiele spośród nich bądź skróty, bądź studio piłkarskie i komentarze. Sporo czasu i wydajności zabrał ten mundial. Jak zarwę kilka nocy z rzędu to później moje spanie jest całkowicie rozregulowane, co kończy się chronicznym niewyspaniem, przymuleniem w ciągu dnia. Ale teraz już po wszystkim. Nie muszę włączać pudła. Nie muszę nic oglądać (z wyjątkiem filmów z Brigitte). Mam nadzieję, że przekuje się to na większą ilość słów wydalanych przeze mnie i umieszczanych na tym blogu.</div>
<div style="text-align: justify;">
Tak, nadal chce mi się pisać. Może jestem ciut przygnębiona remontami spowodowanymi przygotowaniami do przyjścia nowego potomka i przez nie z grubsza ograniczona, ale chęci do pisania tlą się nadal.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Nie wiem ilu z Was Drodzy Bywalcy tegoż bloga czyta Gazetę Wyborczą, zwłaszcza sobotnią z dodatkiem Wysokich Obcasów- bo jeśli przynajmniej poniektórzy, to pewnie zdajecie sobie sprawę o czym chcę poinformować. Mianowicie o WAKACYJNEJ SZKOLE PISANIA. Jak nazwa wskazuje jest to wakacyjny cykl porad udzielanych przez bardziej lub mniej znanych pisarzy dotyczących sztuki pisania. Są to porady bardzo indywidualne, niektóre z przymrużeniem oka, dowcipne i prowokacyjne. Pierwszej lekcji udzielił Janusz Rudnicki w numerze z piątego lipca. W ostatnich WO rady dawała Sylwia Chutnik, natomiast za tydzień ma to być Tomasz Piątek. Cykl wiąże się z konkursem, którego finał nastąpi piętnastego listopada. Prace o swoim życiu, nie dłuższe niż piętnaście tys. znaków należy przesyłać do końca września. Szczegóły na stronie WO.</div>
<div style="text-align: justify;">
Jestem cyklem zachwycona, bo co tydzień mogę poczytać o czymś co mnie żywo interesuje! Własny tekst mam w połowie gotowy, więc zamierzam go dokończyć i wystartować w tym konkursie. Zachęcam pozostałych zainteresowaych. Pomimo wakacyjnej aury nie przegapcie takiej szansy! Byłoby szkoda.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<br />Laura Bellini bloghttp://www.blogger.com/profile/15656471267265758574noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7365670282759772853.post-48271075260607669352014-07-10T13:54:00.002+02:002014-07-14T12:15:17.640+02:00TVP 1.Filmy z Brigitte Bardot.<div style="text-align: left;">
Zauważyliście w ramówce TVP1 wakacyjny cykl filmów z Brigitte Bardot? Chyba w TVP dostrzegli, że gwiazda skończy we wrześniu 80 lat!</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Filmy są wyświetlane w okolicach weekendu. Mundial burzy cykliczność, bo np. dzisiaj w nocy o godz.1.35 będzie wyświetlany film, o którym<span style="font-size: large;"> <a href="http://laurabellini.blogspot.com/2013/07/na-dobry-poczatek-lata-brigitte-bardot.html">pisałam tutaj</a></span> "I Bóg stworzył kobietę"z 1956 r. Z tego co się dowiedziałam dwa tygodnie temu w piątek był wyświetlany film pt.: "Królowe dzikiego zachodu". No, ale dzisiaj mamy czwartek, tylko ta pora zabójcza, żeby film zaczynał się przynajmniej o godz. 23, to by człowiek dotrzymał, a tak to trzeba chyba kręcić budzik. Będziecie oglądać razem ze mną?</div>
<div style="text-align: left;">
Przepraszam, że tak późno daję cynk.</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
Laura Bellini bloghttp://www.blogger.com/profile/15656471267265758574noreply@blogger.com0