poniedziałek, 16 czerwca 2014

Mundial.

Puk? Puk?
Jest tam kto?
Czy wszyscy siedzą przed ekranami telewizorów i śledzą mundial?
Ja też staram się śledzić mecze bądź tylko ich wyniki, gdyż bardzo lubię piłkę nożną.
Ten mundial jak na razie jest obfity w strzelone gole oraz kontrowersyjne decyzje sędziowskie.
Dzisiejszy hit: Niemcy- Portugalia jak dla mnie był rozczarowujący pod wieloma względami. Fatalny sędzia, niezgrana Portugalia, niewyrównana walka. O ile ciekawsze są mecze, których media aż tak nie nagłaśniają, a które od pierwszego gwizdka przez dziewięćdziesiąt minut są porywające, zaskakujące, jak np. Kostaryka - Urugwaj z wynikiem 3:1?
Czekam na piątkowy mecz, którego jestem bardzo ciekawa, a mianowicie: Włochy- Kostaryka. Obydwie drużyny lubię. Pierwszych od dawna, a to głównie za geniusz gry Andrea Pirlo i inteligencję wypisaną na jego twarzy, a drugi zespół od ostatniego meczu za serce do walki i energię płynącą od zespołu.
Macie swoich  mundialowych faworytów?

Co u Was słychać? Czy cieszycie się latem i pogodą?
Dawno mnie tutaj nie było. Moje wcześniejsze zapowiedzi cotygodniowych wpisów stały się fiaskiem. Myślałam o nich i o blogu, ale ogarnęła mnie niemoc i zwątpienie. Też tak macie?
Muszę jakoś przełamać ten impas i wziąć się w garść.
Zapraszam na jutrzejszy wpis o bardzo znanej książce...


Brak komentarzy: